Zima w Bieszczadach – bajka czy ….. służba na granicy?

Okalający bieszczadzkie wzgórza lśniący w słońcu śnieg… Zastygłe w bezruchu górskie strumyki ….

Trudno nie ulec bajecznej scenerii, jaka pojawia się w Bieszczadach wraz z nadejściem zimy. Nie dajmy się jednak zwieść zachwycającemu pejzażowi. Główne zadanie funkcjonariuszy na służbie to ochrona granicy państwowej, trudnej granicy… bo pogoda w Bieszczadach zmienną jest!

Funkcjonariusze z Ustrzyk Górnych, Stuposian, Czarnej Górnej…. nie mają łatwo w służbie! Zima jest tu szczególnie trudna i trwa nawet pól roku. Pilnowanie bieszczadzkiej granicy to wyzwanie dla twardzieli!

Zdjęcia, pochodzą z polsko-ukraińskiej granicy państwowej, z okolic Ustrzyk Górnych. Dzisiejszy poranek, był najbardziej mroźny tej zimy. 27 stopni mrozu odnotowano rano w bieszczadzkich Stuposianach (30-01-2012). Natomiast, rekord w Stuposianach padł 28 grudnia 1996 roku, kiedy zanotowano 37 stopni Celsjusza poniżej zera. Natomiast 24 stycznia 2006 roku było 35 stopni mrozu.

ŹRÓDŁO:
mjr Elżbieta Pikor

Włącz lokalizację i zobacz punkty w pobliżu miejsca, w którym jesteś.
Map loading, please wait ...
Nie ma jeszcze głosów.
Proszę czekać...